Flight Simulator 2020,
Flight Simulator 2020, źródło: Developers Update

Microsoft Flight Simulator 2020!

Microsoft Flight Simulator od zawsze kojarzony był z realizmem. W zasadzie, jeśli chodzi o realizm w grach i symulatorach, to MSFS zawsze uważany był za super wierne odzwierciedlenie zachowania maszyn. Co nowego przyniesie wersja 2020?

Microsoft Flight Simulator 2020 - przełom w grafice?

Cały świat w jednym symulatorze?!

Jak widać na pierwszych screenach z MSFS 2020, wszystko opierać się będzie na całkiem płynnym i znanym już z wersji "X" silniku graficznym. Tyle, że to, co widać na screenach zapiera dech w piersiach. Oczywiście, gdyby to była gra typu GTA 6 - nikogo by to nie dziwiło, ale symulator, który lwią część mocy obliczeniowej zużywa na wierne oddawanie zachowania samolotu i jego systemów, wydaje się, powinien iść na pewne kompromisy.

Takie kompromisy czynione były w poprzednich odsłonach. Starsze wersje z lat 90-tych nie miały nawet tekstur, a ziemia była płaska i pokryta pikselami. Wersja 2004 pięknie oddawała samoloty i całkiem nieźle chmury, ale grunty przy niskich lotach, były rozmyte przez akceleratory graficzne i nie przypominały nawet prawdziwych traw, piasków i innych.

Przełom nastąpił w MSFS X - czyli przewidzianej na 2010 r. odsłony Symulatora Lotów od Microsoftu. Tam niskie przeloty tuż nad ziemią gwarantowały całkiem niezłe wrażenia. Można było zderzyć się z najmniejszym drzewem albo jadącym po drodze samochodem, a lotniska odzwierciedlały praktycznie wszystkie aspekty ruchu i ścieżki podejścia.

MSFS 2020 - wymagania sprzętowe

Pomiędzy wersją 2020 a "X" pojawił się jeszcze jeden Symulator od Microsoftu, ale przez szacunek do twórców pomińmy jego komentowanie, gdyż bardziej przypominał niedorobioną wersję Demo "X" niż pełnoprawną grę lub symulację.

Zapewne, aby cieszyć się pełnią grafiki i płynności ruchów Microsoft Flight Simulator 2020 będzie wymagał od naszych procesorów, kart graficzny i kości RAM sporego wysiłku! Jednak - bazując na doświadczeniach z poprzednich wersji - nawet na nieco niższych detalach całość będzie prezentowała się świetnie. Przecież z wysokości 10 tys. stóp nie potrzeba widzieć w pełni oteksturowanych i animowanych flamingów - to może się wczytywać, gdy jesteśmy nieco bliżej, prawda?

Flight Simulator 2020 - czy będzie otwarty świat?

Tak. Tylko jedna - wspomniana wyżej - wersja tego produktu nie miała całej kuli ziemskiej. Tu będziemy mieli do dyspozycji cały świat.

Do całego swiata należy zaliczyć wierne odwzorowanie terenu z wszelkimi jego charakterystycznymi miejscami. Od plaż przez lasy, pustynie góry. Do tego jeszcze drogi, po których jeżdżą samochody, tory kolejowe, mosty, budynki! 

W poprzednich wersjach miasta miały nałożone randomowe budynki. Tylko najważniejsze obiekty, jak Manhattan, Rzym, Paryż itd. były odwzorowane wiernie. Wiele osób zawiodło się, gdy poleciało nad swoje rodzinne miasto i zastało tam jakieś domki, mniejwięcej granicami wyglądało to jak to, czym być powinno, ale na tym koniec.

Teraz ma być inaczej. Plotki głoszą, że Microsoft chce skorzystać z tej samej lub podobnej technologii co Google Maps. Zauważyliście, że na Google Maps wszystko jest 3d? Automatycznie? Jakież to będzie wspaniałe, gdy każda miejscowość świata będzie wiernie odwzorowana! Poczekamy - zobaczymy!

MSFS 2020 i pole do popisu dla społeczności!

Tak jak w przypadku poprzednich wersji, twórcy Microsoft Flight Simulator 2020 pozostawią prawdopodobnie w grze zaledwie kilka samolotów. Jakiś mały, historyczny, większy, Boeing 737, jakiś śmigłowiec i tyle. Reszta będzie w rękach społeczności deweloperów - amatorów, którzy stworzą damorwe dodatki w postaci lepszych tekstur, budynków, samolotów i kto wie, czego jeszcze!

Sam pamiętam jak kiedyś w MSFS X latałem z żywym kontrolerem lotów na platformie VatSim (jeśli dobrze pamietam) i rozmawiałem z nim w całkiem profesjonalny sposób przez radio!